Zapraszamy na niezwykły cykl spotkań z Przemkiem, które bazują na treściach z jego bestsellerowej serii „Szkoła bohaterek i bohaterów”.  Więcej »

Przemek Staroń

Szkoła Bohaterek i Bohaterów

Ja, Świnia

Kasia Nawratek

Dostępna jako:

"Tak jak napisałem w swoim blurbie, jest to książka idealna zarówno dla wcześniej, jak i później urodzonych, gdyż statki wypływające z portów poznania siebie i płynące na wyspy samoakceptacji wyruszają bez względu na porę roku." - Przemek Staroń

Ilustracje:
Ola Szmida

O czym jest ta książka?

Opis ze strony wydawnictwa:

Tego lata Alicja w pełni dostrzega swoje ciało i mierzy się z jego fizycznością. Czuje się mocna, silna, ale też dostrzega, że nie wpisuje się w kanon piękna. Gorące lato w mieście będzie dla niej czasem przewartościowań: w przyjaźni, w relacji z ojcem i babcią zastępującą matkę, w budzącym się pierwszym uczuciu. Przede wszystkim jednak będzie odkrywaniem prawdziwej siebie i budowania podwalin własnej wartości.

Nie zapomnę nigdy, kiedy prowadziłem zajęcia dramowe z jedną z klas w ramach bloku antydyskryminacyjnego, który stworzyłem na zajęciach etyki. To było dekadę temu, kilka lat przed moim coming outem, ba, w czasach, gdy środowiska liberalne na wieść o możliwości zalegalizowania związków partnerskich reagowały, że to jest przesada 🤦 Dlatego gdy jedna z klas bardzo mocno sama z siebie opowiedziała się po stronie osób nieheteronormatywnych, poczułem jedno wielkie wow.

Od zawsze jednak jestem typem, który nie umie się cieszyć, gdy widzi kogoś, kto cierpi. I dlatego ciesząc się z tego, że klasa jasno przeciwstawia się homofobii, coraz bardziej niepokoiło mnie coś, co nazwałbym... mikrofalowym promieniowaniem tła.

Mikrodyskryminacyjnym promieniowaniem tła.

W tej protęczowej klasie była dziewczynka z otyłością. I była w tej klasie wykluczana, dyskryminowana, a wszystko oczywiście w białych rękawiczkach. To właśnie wtedy w pełni skumałem, że zjawisko polegające na walce z dyskryminacją i jednoczesnym dyskryminowaniu istnieje naprawdę. Od tego momentu z roku na rok coraz bardziej widziałem jego intensywność. Natomiast zdecydowanie zwróciłem wtedy uwagę na inne zjawisko, będące jego częścią: dyskryminowanie osób ze względu na cielesność.

I zacząłem z tym walczyć. I po latach nie mam już wątpliwości, co znajduje się w topce sposobów na wyrażenie sprzeciwu wobec krzywdzenia – słowem lub milczeniem, czynem bądź jego brakiem. Są to opowieści. Absolutnie prawdziwe, absolutnie czułe i absolutnie pięknie przedstawione.

"Ja, świnia" to jest właśnie taka opowieść.

Przemek Staroń
Scroll to Top